Wpisy

Kolbenova – mydło, widło i powiodło


„NEJVETŠÍ TRHY V ČR A V EVROPĚ. ROZLOHA PŘES 50 000 M². VŠE CO CHCETE KOUPIT NEBO PRODAT”. Czyli największy pchli targ w Europie – głosi reklama w Internecie. Od października 2004 roku, na powierzchni 50 000 metrów kwadratowych w Pradze, można znaleźć… tak naprawdę wszystko. Po namowach Roberta (tak, tak, pozdrawiam ;)) postanowiłam pojechać i przekonać się, czy jest się czym zachwycać...


Targowisko znajduje się poza ścisłym centrum Pragi, w dzielnicy Vysočany. Dojazd metrem z centrum (linia B (żółta) do przystanku Kolbenova, albo tramwajem nr 19) zajmuje około 20 minut.
Targ otwarty jest w każdą sobotę i niedzielę od 7h do 14h.


Na teren targowiska wchodzi się przez bramki, po uprzednim wrzuceniu dwudziestu koron do automatu. Pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy, to tablica "Uwaga! Złodziej". Zdjęcia wyglądały co najmniej komicznie, widać na nich, że fotografowane osoby miały niezły ubaw w czasie sesji zdjęciowych. Czeskie poczucie humoru.... :D


Zaparkowane samochody, stragany, parasole, pod którymi siedzą zapewne stali bywalcy targowiska. Rzeczywiście, powierzchnia, na której znajduje się targowisko, jest imponująca.


Opony, pralki, proszki do prania – do wyboru, do koloru. Oprócz tych przedmiotów codziennego użytku, na Kolbenovej znajdziemy także przedwojenne i powojenne pamiątki, ubrania, płyty z muzyką disco...

 


Cóż mogę powiedzieć – być może pasjonaci szukający staroci znajdą na Kolbenovej coś wartego uwagi. Uważam jednak, że szkoda tracić czas na samo zobaczenie, jak taki olbrzymi targ wygląda. Moimi faworytami w Pradze pozostają Farmářský trh i blešak nad Wełtawą :)

7 komentarzy:

  1. Zdjęcia niczym z "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" Barei:D
    http://www.youtube.com/watch?v=q9ut3jdWBVc

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeglądam Twoje posty, przeglądam blogi innych podróżników i zdaje sobie sprawę, że mało wiem o otaczającym nas świecie, mam nadzieje, tak jak napisałaś - że wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tablica ze złodziejami - FENOMENALNA.
    Taki bazar jest też w UK (Sunday market) - czasem fajne rzeczy można wyhaczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to zapamiętam, bo zwiedzając inne kraje lubię zahaczać o tego rodzaju miejsca :)

      Usuń
  4. Co za miejscówka!!! Nieziemsko i ile skarbów.

    OdpowiedzUsuń